Kim jesteś, czym się zajmujesz?
Nazywam się Robert Robok, jestem Kierownikiem Projektu i Koordynatorem Robót z 16-letnim doświadczeniem w branży budowlanej i ochrony przeciwpożarowej, w tym zarządzaniu projektami i nadzorze nad realizacją kontraktów. Posiadam praktyczne doświadczenie w planowaniu, organizacji i koordynacji prac budowlanych, zarządzaniu budżetami oraz optymalizacji kosztów. Pracowałem przy projektach o wartości do 31 000 000 PLN, nadzorując zespoły liczące do 17 osób. Prywatnie jestem pasjonatem historii i autorem cyklu publikacji #zamkiipałace na LinkedIn. Poza tym współpracuję z internetowym pismem branżowym real estate „Obiekty”, gdzie od niedawna na stałe objąłem rubrykę dotyczącą ochrony przeciwpożarowej. Od tego miesiąca jestem także świeżo upieczonym członkiem Oddziału Wielkopolskiego Stowarzyszenia Inżynierów i Techników Pożarnictwa.
Jak zaczęła się Twoja droga w szeroko rozumianym budownictwie/architekturze ?
16 lat temu potrzebowałem zmiany zawodowej i postanowiłem się przebranżowić. Do budownictwa, konkretnie do branży zabezpieczeń ppoż. w budownictwie, trafiłem dzięki ogłoszeniu w „Gazecie Wyborczej” (kto nie studiował poniedziałkowego dodatku „Praca” w tamtym czasie). Firma, która je opublikowała tworzyła stanowisko, na które zdecydowała się zatrudnić osobę spoza branży „do wychowania”, celem obejścia problemu „złych nawyków”, jakich wówczas w branży nie brakowało. I ten projekt się udał, jestem tu już 17 rok.
Co najbardziej cenisz w swojej pracy?
Ślad, jaki moja praca zostawia na Ziemi. Jeżdżąc po kraju z biegiem lat widzę, do ilu obiektów przyłożyłem rękę. Daje mi to wielką satysfakcję. Poza tym – każdy projekt czegoś uczy, więc jeśli jest się otwartym na nowe wyzwania, konieczność zmierzenia się z nimi uwalnia kreatywność w działaniu, a to z kolei niesamowicie uskrzydla.
Jakie były największe wyzwania, z jakimi się spotkałeś?
Na początku – nauczenie się branży „od zera” – nowe dla mnie produkty, nowe regulacje prawne, zasady obowiązujące w branży (i te pisane i te nie pisane). Potem – już po kilkunastu latach – decyzja o przejściu z poziomu handlowego na managerski. Bardzo pomógł mi w tym certyfikat PRINCE2. Kolejne wyzwanie – przejście z firmy wykonawczej do Generalnego Wykonawcy, czyli na drugą stronę negocjacyjnego stołu. Świat widziany stamtąd wygląda zupełnie inaczej, niż z perspektywy podwykonawcy.
Jak oceniasz aktualną sytuację w branży budowlanej lub architektonicznej lub projektowej?
Widzę analogie z kryzysem roku 2088-2009. Wiele inwestycji jest zawieszonych w związku wysokim kosztem ich finansowania, co czyni ich realizację biznesowo niezasadną. Widać wielkie wyczekiwanie na obniżenie stóp procentowych, co – przynajmniej w teorii – powinno korzystnie wpłynąć na koszt kredytów inwestycyjnych. Inflacja i wzrost cen materiałów budowlanych i usług, np. montażowych, również nie wpływają korzystnie na procesy realizacyjne inwestycji.
Jakie trendy i technologie wg Ciebie zmienią budownictwo w najbliższych latach?
Na pewno BIM oraz szeroka implementacja AI, zarówno po stronie projektowej (architektonicznej), jak i wykonawczej. Poza tym postępująca cyfryzacja i automatyzacja procesów w firmach budowlanych. Mam tu na myśli nie tylko obieg dokumentów i procesy rekrutacyjne, ale także automatyzację procesów zakupowych.
Jakie wyzwania widzisz dla rozwoju budownictwa/architektury?
Jest ich kilka. Kurczy się areał dostępnych gruntów, a co za tym idzie – rośnie ich cena. Kolejne wyzwanie to koszt finansowania inwestycji – póki będziemy mieli wysokie stopy procentowe (czyli drogie kredyty inwestycyjne), wiele projektów nie zostanie uruchomionych ze względu na brak zasadności biznesowej (w wolnym tłumaczeniu – nie spinający się budżet). Oszczędności będą więc musiały być wykazane gdzie indziej, np. dzięki szerszemu zastosowaniu materiałów prefabrykowanych, implementacji technologii modułowych lub – jak zdobywa to coraz większą popularność np. w Niemczech – technologii druku 3D. „Wydrukowane” budynki to tam już nie nowość.
Co Twoim zdaniem wyróżnia najlepszych specjalistów w tej branży?
Umiejętność podejmowania wyzwań, których inni podjąć nie chcą (z różnych względów). Do tego jednak potrzebny jest beton pod nogami, nie tylko dosłownie, ale także mam tu na myśli wsparcie i zaufanie ze strony przełożonych i inwestorów. Ponadto dobry specjalista nie ogranicza się wyłącznie do jednego obszaru, ma też pojęcie o tym, jak wygląda specyfika branż powiązanych i pokrewnych, więc mówimy tu o pewnego rodzaju multidyscyplinarności.
Czy masz mentora/mentorkę, który miał wpływ na Twoją karierę?
Trudno wskazać tu jedną osobę, w zasadzie to niemożliwe. Będąc aktywnym na portalu LinkedIn korzystam z możliwości uczenia się od najlepszych i wymiany doświadczeń, nie tylko stricte w obszarze budownictwa, ale także w obszarze managerskim, postrzeganym wielopłaszczyznowo. Uczestniczę też w grupach tematycznych, gdzie wzajemne wsparcie nie jest tylko deklaratywne, a budowane w ten sposób relacje dawno przestały już być wyłącznie biznesowe.
Co daje Ci motywację do działania nawet w trudnych momentach?
Poczucie sensu tego, co się robi. I ślad, jaki pozostanie po tym na Ziemi. Ślad, z którego w przyszłości będę mógł być dumny. Zarówno pod kątem tego, czego dokonałem do tej pory, jak i tego, czego dokonam w przyszłości. Będąc na etapie zmiany zawodowej mam świadomość, że przysłowiowe jutro może przynieść możliwości, o których dziś nawet nie myślę, a do których właśnie jutro mogą otworzyć się drzwi.
Jak widzisz swoją rolę w budownictwie za 5-10 lat?
Konsekwentnie krocząc obraną kilka lat temu ścieżką kariery, w realiach otwarcia na rozwój, widzę swoje miejsce na ścieżce managerskiej. Biorąc pod uwagę niepewność i spowolnienie całej branży, warto rozwijać swoje kompetencje także na odcinku zarządzania kryzysowego i architektury biznesu. Jak sytuacja się rozwinie – życie pokaże.
Gdybyś mógł zmienić jedną rzecz w branży, co by to było?
Dyktat excela i zasadę CCC, czyli cena czyni cuda. Niestety zbyt często branża koncentruje się wyłącznie na cenie zakupu danego materiału w sytuacji, kiedy cena zakupu to tylko jedna ze składowych całkowitego kosztu posiadania. Zbyt często zapomina się o koszcie eksploatacji i części zamiennych lub materiałów eksploatacyjnych, a to znaczące czynniki kosztotwórcze.
Twoje zdanie/przekaz, które chciałabyś powiedzieć całkowicie od siebie.
Nie należy się zatrzymywać w miejscu, w którym aktualnie jesteśmy. Za horyzontem czekają nowe możliwości, trzeba tylko mieć odwagę po nie sięgnąć. Jak powiada wieszcz – „Tam sięgaj, gdzie wzrok nie sięga”.
W imieniu "PRZY KAWIE O BUDOWNICTWIE" - dziękuję za wywiad - Paweł Dopierała
Robert Robok
linkedIn: https://www.linkedin.com/in/robert-robok/
Strona www stworzona w kreatorze WebWave.